czwartek, 12 października 2017

Polskie Piekiełko V - Jak instytucje państwa odgradzają się od obywateli i nie tylko o tym!

Ostatnio zmuszony byłem kontaktować się z Zakładem Utylizacji Społecznej zwanej potocznie ZUS-em, a także TAURON-em. Okazuje się,, że nie można się do tych państwowych firm dodzwonić, gdyż od jakiegoś czasu odgrodziły się one od swoich klientów - centrami  telefonicznymi!  Moda korporacyjna zatacza coraz szersze kręgi i spółki z udziałem skarbu państwa lub państwowe ślepo to naśladują.


W Zakładzie Utylizacji Społecznej oprócz Centrum Telefonicznego kolejną przeszkodą np. we Wrocławiu przy Pretficza jest szlaban, jak w carskiej obłasti w postaci  portiera, który za nic nie wpuści cię do urzędnika jeżeli ten nie wyrazi wcześniej telefonicznie swojej zgody. Już na pierwszym etapie selekcja...jak pytam pracowników dlaczego jest to tak urządzone nikt nie wie i nie potrafi tego uzasadnić? Skąd strach ZUS-u przed swoimi klientami? Bo rozumiem obawy Narodowego Fundusz Zmarłych zwanego potocznie Funduszem Zdrowia. Bramki przed wejściem jak na lotnisku, to na wszelki słuczaj, bo a nuż jakiś wkurw....petent, który czeka na endoprotezę lub na przeszczep powie: "Dość już mam tego" i skonstruuje domową bombkę!? A powiem Wam, że przydało by się parę takich wkurw....bo ten Nie-rząd, który w czasie prosperity przeznacza specjalną uchwałą 3 mld złotych na NFZ, kiedy nawet nieletni wiedzą, że ten pożal się boże Fundusz jest niedoinwestowany od  lat, i na cito trzeba by było "włożyć" do niego nie 3 mld a 30. No ale kogo to obchodzi z Polaków, którzy potulnie siedzą w tych kolejkach o czekają....na śmierć!
Tak proszę Państwa na śmierć, bo jeżeli boli mnie trzuska i idę do lekarza I kontaktu, i on po rutynowych badaniach daje mi w końcu skierowanie na tomografię lub rezonans, a tu trzeba działać bardzo szybko, i co - i nic? Czekam w kolejce na 2018 rok, a "raczek" pełznie sobie, bo on tyle czasu nie ma...Wszyscy, od lekarza I kontaktu po specjalistę wiedzą, że to śmiertelna kolejka i patologia wypaczająca cały system leczenia, ale nikt, z tego koła się nie wychyli, by podskoczyć urzędnikom zarządzającym naszym zdrowiem i życiem. Stąd selekcja naturalna trwa w najlepsze. Co z tego, że raz na jakiś czas "reżimowa" telewizja pokaże migawkę z sali operacyjnej reklamującej nowatorską metodę leczenia, jeśli większość z nas czekając latami na wizytę do specjalisty  - leczy się sama.
 
 Patologia w tzw. czasach "Dobrej Zmiany" jest podobnego gatunku. Z jednej strony uszczelnia się system z drugiej statystyki wydatków PKB na zdrowie Polaka Szaraka przekraczają niewiele  bo 4%!
Przeraża mnie obojętność i  bezradność ludzi! Mordują nas po cichu, lecząc nowotwory chemioterapią, sterydami, radioterapią, kiedy wszędzie na świecie, a nawet tuż pod bokiem (Czechy, Węgry) stosuje się chemię celowaną, terapie genowe, komórki macierzyste, to u nas 95% zastosowanej terapii to zwykła wyniszczająca chemia. I dalej nic! Ludzie są bierni, bo mamy to zakodowane w genach.
              

 Nie walczymy o nic, no epizod z tzw. "komuną"| która same się podłożyła, to jest mały pikuś, bo mnie musimy. Większość Polków marzy aby dostać choć te 1 tys z Zakładu Utylizacji Społecznej niż protestować przeciw patologii jaką jest np. opodatkowanie podatków czyli składek na ZUS, bowiem emeryci płacą podatek od swojej emerytury i renty! Przecież to mógł wymyślić tylko Berman i wynajęci szabesgoje! Absurd tolerowany przez lata przez kolejnych ministrów finansów m.i.n Kołodkę, Belkę, Rostowskiego i obecnie Morawieckiego!.
Ale patologia i absurd będą królowały dopóki ludzie nie zaczną myśleć o swojej przyszłości, no chyba, że 95% POlaków wycenia tak marnie swoje życie i chce iść przed terminem do "piachu". Zresztą o nadumieralności mężczyzn w przedziale 55- 65 statystyki milczą, prasa też, media też, no bo jest "Crunchips jest zabawa"!.
                                                                                      

Dlaczego nie szanujemy swojego życia, to mogę jakoś zrozumieć! Ale jeśli nie szanujemy życia naszych dzieci i wnuków to tego już nie rozumiem!?
Gdyby każdy z nas napisał 1 protest w tych sprawach: niskie nakłady na zdrowie, nadumieralność, chemioterapia i opodatkowane emerytury, to może Sanhedryn poszedł by po rozum do głowy bojąc się nas, tu na dole Polaków-Szaraków!